Obserwatorzy

czwartek, 12 stycznia 2012

Balsam do ciała - Make Up Store, all through genuine.

Witam!
Dzisiaj recenzja balsamu, który wygrałam na blogu Nie Muzyczna Pięciolinia. Wygrana już dość dawna, ale baaardzo długo zbierałam się do testów tego balsamu. Najpierw był pomysł aby ten wspaniały balsam podarować w prezencie bliskiej mi osobie, lecz pomysł padł "po pierwszym powąchaniu". Uwielbiam słodkie zapachy kosmetyków, więc ten też musiałam przetestować na sobie.
Balsam przyjechał pięknie zapakowany w ozdobne torebki, pudełeczka, wstążeczki... Cudnie! A w pokoju pachniało kilka dni , ponieważ torebka była spryskana perfumami z tej serii.
Zainteresowanych odsyłam do strony producenta. KLIK!



Zapach opisywany jako:

Jestem pewna siebie i uwielbiam wszystko co oryginalne. Moja torebka, obcasy i perły zawsze dotrzymują mi towarzystwa. Szukam przystojnego kompana, najlepiej w garniturze. Kogoś, kto zabierze mnie na romantyczny weekend w Paryżu


Główne składniki
Nuta Głowy- Grapefruit, Cytryna, Zielone Jabłuszko
Nuta Serca- Ylang Ylang, Fiołek, Kwiat Vanilii
Baza-Migdał, Drzewo Sandałowe, Vanilia


Słodki, ale nie przesłodzony, inny, nie spotkałam jeszcze takiego. Dla mnie pachnie... czekoladą:)


Co do używania - jest go niewiele, bo zaledwie 180 ml. Wydajność - średnia, lecz pompka jest świetna, bo za jednym naciśnięciem nie zalewa pół dłoni, można spokojnie dozować kosmetyk. Konsystencja lekka, typowo balsamowa, nie rozlewa się. Wchłania się szybko, nawilża raczej dobrze jak na balsam, zawiera wit. E i olej Shea. Zapach utrzymuje się imponująco długo. Nie tyle na skórze, ale np. pościel, piżama, ubrania pachną naprawdę długo.



Naprawdę ciekawy produkt. Odstrasza tylko cena, która utrzymuje się w granicach 70 zł. Dla bardzo wymagającej, suchej skóry zdecydowanie lepszym zakupem byłyby masła z The Body Shop. Aczkolwiek to tylko moje zdanie.

A Wy znacie ten produkt? A może jakieś inne z Make Up Store? Co możecie polecić?

Pozdrawiam :)

P.S.
 "Biorę udział w konkursie http://jagoo-peppermint.blogspot.com/2012/01/k-o-n-k-u-r-s.html "

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz