Cześć!
Dzisiaj recenzja odżywki Eveline. Najpierw jednak słowo wstępu o moich paznokciach.
W sumie to dużo pisania nie ma. Jakoś specjalnie nie przywiązywałam nigdy uwagi do moich paznokci. Po prostu nie lubię ich. Mają okropny kształt, są strasznie szerokie, co przy małej dłoni, krótkich i nienajszczuplejszych palcach wygląda po prostu brzydko. Zawsze chowam dłonie, bo nie mam się czym chwalić. Jako dziecko obgryzałam paznokcie, później z tego wyrosłam. Niegdy nie miałam długich paznokci, bo są miękkie i bardzo szybko się łamią. Do tej pory cały czas wycinałam skórki, od około miesiąca tego nei robię. Nie, nie wierzę, że moje paznokcie nagle zmienią kształt i łądnie wysmuklą mi palce. Mój cel to zadbane paznokcie i skórki oraz wydłużona płytka paznokcia.
Moja opinia: Po prawie trzech tygodniach regularnego stosowania moje paznokcie są wzmocnione. Nie jakoś ekstremalnie, lekko, ale nie wierzyłam, że cokolwiek z moich miękkich paznokci zrobi twarde pazury. Trzeba uważać na skórki - naprawdę mocno je wysusza jak je pomalujemy. Nie zabezpieczałam ich jakoś szczególnie, odżywka ma dość rzadką konsystencję, maluje się nią lekko i przyjemnie, jeżeli nie nabierzemy zbyt dużej ilości na pędzelek to nie zalewa skórek. Trzy warstwy dają lekkko mleczny odcień.
Jest jednak ALE. Wykonuje dużo prac domowych, podczs mycia naczyń, lakier po prostu odpryskuje, ściera się. Niezależnie od tego czy t opierwsza, druga, czy trzecia warstwa. Zawsze po "większym" zmywaniu muszę go zmywać. Gdyby nie to byłby naprawdę ok. I jeszcze troszeczkę śmierdzi. Ma ostry, drażniący zapach. Oczy mi łzawią podczas malowania. Ale po pierwszych użyciach maluję przy otwartym oknie :)
Podsumowując jest to dobra odżywka, za przystępną cenę. Lekko utwardza paznokcie. Mam nadzieję, że przy jeszcze dłuższym stosowaniu sprawi, że moje paznokcie będą jeszcze bardziej wzmocnione.
Tak, wiem. Moje paznokcie raczej nie są zbyt "pokazowe" :)
Macie jakąś odżywkę z Eveline? Myślę jeszcze o tej 8w1, ale to dopiero jak zużyję diamentową.
Pozdrawiam :)